Klasa 2d
Forum klasy 2d z gimnazjum nr 10 w Lublinie. Ciśniemy!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Klasa 2d Strona Główna
->
Biologia
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Przedmioty
----------------
Prace Domowe
J. Polski
Matematyka
Historia
J. Angielski
Biologia
Chemia
Geografia
Fizyka
WOS
WF
Informatyka
Plastyka
Religia
Zajęcia dodatkowe
O klasie
----------------
Życie publiczne klasy
Nauczyciele
Inne
----------------
Ogłoszenia
Off topic
Hobby
Muzyka
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Pon 11:49, 24 Wrz 2018
Temat postu: 989
-Nie poluje na wiewiorki - wyrzekl Basta ochryplym glosem, probujac nie patrzec na ostrze noza, oddalone zaledwie o piesc od jego snieznobialej koszuli.
-Slusznie. Juz sobie przypominam. Te rzeczy nie sprawiaja ci takiej przyjemnosci jak pozostalym. Twarz Basty, jeszcze przed chwila wsciekla, nabiegla krwia, teraz byla kredowobiala. Strach nie ma koloru czerwieni. Strach jest blady, tak jak twarz zmarlego.
-Co masz zamiar zrobic? - wykrztusil, oddychajac ciezko, jakby sie dusil. - Myslisz, ze uda wam sie wyjsc calo z wioski? Zastrzela was, zanim dojdziecie do placu.
-Wole to niz spotkanie z Cieniem - odparl Smolipaluch. - A poza tym zaden z was nie potrafi porzadnie celowac.
Matka Meggie podeszla do niego, poruszajac palcem w powietrzu, jakby pisala. Smolipaluch siegnal do kieszeni, podal jej kartke. Basta wodzil za nia oczami, jakby mial nadzieje sciagnac 421
ja samym spojrzeniem. Resa napisala cos na karteczce i oddala ja Smolipaluchowi. Ten, marszczac czolo, przeczytal wiadomosc.
-Poczekac, az sie sciemni? Nie chce czekac. Ale moze dziewczynka powinna raczej tu zostac? - Spojrzal na Meggie. - Capricorn nic jej nie zrobi, w koncu to jego nowy Czarodziejski Jezyk, a kiedys ojciec na pewno ja stad wyciagnie. - Schowal kartke do kieszeni i zaczal wodzic nozem po guzikach koszuli Basty, ktore wydawaly suchy trzask pod dotknieciem metalu. - Idz do schodow, Reso - rzeki. - Zalatwie te sprawe, a potem przejdziemy przez plac niby dwoje zakochanych. Resa z wahaniem otworzyla krate. Wyszla z celi i wziela Meggie za reke. Jej palce byly zimne i nieco chropawe jak palce obcej osoby, ale twarz byla znajoma, choc na zdjeciu wydawala sie mlodsza i mniej zatroskana.
-Reso, nie mozemy jej zabrac! - Smolipaluch chwycil Baste za ramie i popchnal go na sciane. - Jej ojciec mnie zabije, jak ja zastrzela podczas ucieczki. A teraz odwroc sie i zakryj jej oczy, jesli nie chcesz, zeby patrzyla...
Noz drzal w jego dloni. Resa spogladal
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin